-------------------
Perspektywa Odda:
- Przepraszam, ale co ty tutaj robisz? – pytam gorzko
jakiegoś rudego obcego osobnika. Wygląda jakby był bratem bliźniakiem Rona
Weasleya, tego z Harrego Pottera.
- No jak to co? Będę tu mieszkać! – oznajmia cały w
skowronkach przy czym szczerzy lekko żółtawe kły, znaczy zęby.
- Przecież ja miałem tutaj mieszkać tylko ze swoim kumplem.
– oświadczam zdenerwowany Rudemu, a ten dalej jak idiota się szczerzy. Jeszcze
kogoś mi przypominał.. no tak Nicolasa Poliakoffa, może są rodziną. W końcu ten
sam kretyński uśmiech.
- Jesteście parą? – pyta mnie zdziwiony, a we mnie coś chyba
eksplodowało z obrzydzenia.
- Nie! – zaprzeczam z wyraźną odrazą, a ten frajer jeszcze
miał czelność dalej się śmiać.
- Jestem Wayne Buzolic, ale możesz na mnie mówić po prostu
Buzz. – wyciąga rękę do mnie, ale nie odwzajemniam tego gestu. Stoję dalej w
bezpiecznej odległości od sobowtóra Weasleya. Nie widzisz człowieku, że ja chcę
abyś wyszedł?!
- Widzę, że nieufny z ciebie koleś. No jak tam wolisz. –
zabiera obojętnie rękę i siada na łóżku koło okna. Akurat tym, na którym ja
chciałem leżeć. Wtem niespodziewanie z mojej torby wyskakuje Kiwi, będąc pewnie
mocno zniecierpliwionym siedzeniem tam.
- O, masz psa, ale super! – rudowłosy Guz czy jak on tam ma,
podbiega jak mała dziewczynka do Kiwiego, i łapie go automatycznie w ręce. – Jak
się wabi?
- Nie twój interes. – odpowiadam kwaśno, ale Rudy chyba nie
załapał mojego sarkazmu.
- Coś długie to imię.. – drapie się po głowie, a ja
myślałem, że naprawdę umrę tam ze śmiechu. Tak to musiał być brat Nicolasa vel
kretyna Poliakoffa.
Perspektywa Ulricha:
Wracam do pokoju po zapoznaniu się z planem dodatkowym zajęć
fizycznych, kiedy na mojej drodze ponownie staje Clara. Była tuż przed moim
pokojem, ale sądząc po jej chłodnym spojrzeniu wolałem o nic nie pytać. Kurczę
naprawdę nie rozumiem co ją tak zezłościło. Moja bezinteresowność? Serio? Jeśli
naprawdę to był jedyny powód, to ja już kompletnie nie rozumiem dziewczyn. Clara
zapukała 3 razy w drzwi, ale chyba nie dostała żadnej odpowiedzi. Było jej bez
różnicy bo i tak wparowała do środka, a ja po 2 sekundach wszedłem za nią.
Otworzyłem szeroko oczy jak ujrzałem jakiegoś rudowłosego chłopaka, który
przytulał do siebie Kiwiego. Odd stał z boku, i powtarzał żeby puścić jego psa.
Co tutaj się dzieje?
- Wayne, co to za pies?! – Branco rozdarła się niczym
startujący bombowiec. Musiałem aż przetrzeć ucho, przez ten jej wrzask.
- To Kiwi, pies mojego kolegi. – Rudy wskazał palcem na
Robbiaka dodatkowo szczerząc się jak głupi.
- Wiesz, że na terenie uczelni nie można trzymać psów? –
łania zwraca się ostro w stronę mojego przyjaciela. Ups, trzeba interweniować..
- Wiem, ale nie mogłem go zostawić. Proszę nie mów nic
dziekanatowi. – Odd składa rączki w błagalną prośbę, i posyła jej swój rozpaczliwy wzrok.
- Wiesz, że jak się to wyda to będziesz miał spore problemy
? – ta zimna łania nie odpuszcza.
- To już jego problem. – wtrącam się w rozmowę.
- Kuzynko nie mów nic, zajmiemy się tym pieskiem! – Rudy idąc
za moim tropem również dodaje coś od siebie. Ale dalej nie miałem pojęcia kto
to jest. Jedyna zdobyta informacja to, że jest kuzynem panny księżniczki
Branco.
- Ty się do tego nie mieszaj Wayne bo przez głupotę twojego
kolegi możesz zostać, i ty wyrzucony z uczelni. – no to widać mamy spory
problem z przekonaniem jej.
- Trzymałem Kiwiego całe 6 lat w internacie, i nikt
nieproszony się o nim nie dowiedział. – Robbiak nagle odzywa się z wyraźną
determinacją. Brawo, zagnij ją.
- To nie było..
- Claro daj już sobie spokój. To nie ty będziesz miała
problem, a my jeśli się dowiedzą o Kiwim. I obiecuję ci, że obronimy twojego
kuzyna w razie kłopotów. – oznajmiam wszystko po kolei łagodnie, a łania tylko
prycha coś tam pod nosem, i wychodzi mocno zatrzaskując drzwi.
- Sory koledzy za moją wścibską kuzynkę. Chce mnie
kontrolować bo uważa, że jestem nieodpowiedzialny. – Rudy daje jakieś
wyjaśnienia jakby najście Clary było jego winą. – Ale my się chyba jeszcze nie
znamy? – tutaj zwraca się do mnie. – Jestem Wayne Buzolic, ale mów mi Buzz.
- Ulrich Stern. – wyciągam rękę, i przyjacielsko ją sobie
ścisnęliśmy. Nie wiem czemu, ale chyba już lubię tego rudego. Ma w sobie jakąś
pozytywną energię.
- To nasz współlokator. – burknął Robbiak, który zapewne nie
był zachwycony tym faktem.
- To świetnie. – uśmiecham się życzliwie do Buzza, a on
odwzajemnia mój uśmiech. Walnął się na łóżku przy oknie, i wygodnie
rozprostował sobie nogi.
- To co chłopaki, gotowi na studia? – pyta, a ja i Odd
rzucamy sobie niepewne spojrzenie.
- To się okaże.
----------------
Rozdział krótki, ale chciałam w końcu zakończyć jakoś ich
pierwszy dzień. Z następnym już pójdę trochę dalej, i będzie więcej opisów bo
ten się opierał głównie na rozmowach. I można dostrzec w tym mój totalny brak
weny, który doskwiera mi już od paru dni. Nie rozpisując się dalej, proszę o
szczere komentarze :D i pozdrawiam cieplutko.
Pewnie dużo będzie śmiechu.z tym Buzzem. Chyba są jednak spokrewnieni on i Nicolas. Jak zwykle rozdzialik fajny ! :) A mogła byś mi powiedzieć kiedy będzie u cb nowy wpis na beautiful lyoko? :)
OdpowiedzUsuńZ Buzzem będzie dużo śmiechów to obiecuję :D Spróbuje go dodać nawet dzisiaj, ale nie wiem czy dam radę skończyć.
UsuńDziękuje <3
Świetnie jak zawsze ;3 Czy mogłoby być inaczej? No raczej nie :D
OdpowiedzUsuńBędzie śmiesznie z tym Buzzem i widze podobieństwo pomiędzy nim, a Nicolasem :D xD Ale, że Clara to jego kuzynka... XD
Czekam dalej i dołączam się do pytania. Kiedy następny rozdział na Beautiful Lyoko? Bo już nie wytrzymuje, a wiesz, że teraz dla mnie najlepsze rozdziały będą tam xD
No to Cię pozdrawiam i pisz dalej więcej ;)
Tak to prawda, Buzz da im wiele zabawy :D Jest podobieństwo w hmm.. takim nieogarze, ale mój nowy bohater z pewnością nie będzie aż takim głupkiem jak tamten XD
UsuńCo do beautiful lyoko to postaram się dzisiaj już dodać, ale nie wiem czy dam radę..
Dziękuje <3
Mega!!! *-* Jeżeli naprawdę to jest owocem twojego braku weny to na serio Ci zazdroszczę..*-* Ja jak mam takie problemy to absolutnie NIC nie umiem napisać, a ty? Nawet jak nie masz weny takie arcydzieło nam tu dajesz..*-* Jesteś genialna! *.*. Rozwalił mnie ten Buzz, hah.:D I o dziwo to Ulrich go polubił a nie Odd, a zawsze myślałam, że Robbiak jest bardziej towarzyski niż Sterniak, haha.:D Czekam na nexta!! :)
OdpowiedzUsuńPS. Będę musiała się w końcu wziąć w garść i wziąć się za czytanie twojego drugiego bloga (Bo przeczytałam tylko kilka początkowych rozdziałów poprzez brak czasu.;x), ale obiecuję, że nadrobię zaległości.:*
Jakie arcydzieło coś ty XD ale dziękuje, że tak uważasz kocham takie komentarze! <3 Robbiak aktualnie strzela focha, że muszą jeszcze z jednym panem dzielić pokój :D a Sterniakowi to nie przeszkadza.
UsuńPS. Jezus maria od razu mówię, że moje początki na tamtym blogu to była jakaś katastrofa, i nie dziwie się ludziom jeżeli zniechęcą się do dalszego czytania xd robiłam okropne błędy, no i to jest po prostu.. beznadziejne. Ale podziwiam cię, że nie chcesz się poddać i czytać dalej :D
Dziękuje ślicznie! <3
Hahahaha, ten rudy jest fajny ^^ Pomysłowe nazwisko, wymyśliłaś? ^^ O, fajnie by było jakby Nicholas był kuzynem Buzza *.*
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to jaki brak weny, co? To jest super, świetnie piszesz, uwielbiam no xD Kurczę, nie mogę się doczekać dalszej części, pisz, pisz!! ♥
Nie, nie wzięłam to nazwisko od aktora Nathaniela Buzolica :) Co prawda jest między nimi podobieństwo, ale czy oni będą kuzynostwem.. hmm ^^
OdpowiedzUsuńNo brak weny, no tak! Chciałam dać coś o wiele bardziej kreatywnego, serio xd
Dziękuje bardzo <3
Skoro Ty nie masz wany a napisałaś taki świetny rozdział to ja ci zazdroszczę :o Śmiać mi się chcę z tego rudego :D W ogóle rozdział świetny pisz następny jak najszybciej! :)
OdpowiedzUsuńNiedługo dodam nowy :d i dziękuje slicznie za kom <3
UsuńHej :-) jejku, tak dawno nie zaglądałam do spisu, że dopiero dzisiaj zajrzałam na tego bloga. Jest super! Już lubię tego rudzielca xD ciekawe, jak chłopcy poradzą sobie ze studiami... sądząc po charakterze Odd'a można się spodziewać wszystkiego :-D czekam na next notę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje <3
UsuńŚwietny rozdział. Masz nową czytelniczkę. Czekam na nexta. :)
OdpowiedzUsuńPozdro
Patu nia
Dziękuje, i również pozdrawiam :*
UsuńSuper rozdział. Cały pomysł ze studiami Odd'a i Ulricha jest świetny. Zyskałaś nową czytelniczkę.
OdpowiedzUsuńPzdr
Jula
Dziękuje <3
UsuńDziekan? Robbiak? Łania? Nietypowe słownictwo... ale przyzwyczaję się ;) nie pierwszy raz się czyta bloga :)
OdpowiedzUsuńPS. Ja tam lubię jak jest dużo dialogów.